Trudno powiedzieć czy leczenie uzależnień młodzieży jest trudniejsze od leczenia uzależnionych dorosłych. Jedni ludzie czują się bardzo dobrze w pracy z młodzieżą i mają także z tego spore korzyści, na przykład poprzez kontakt stały z młodzieżą wolniej starzeją się emocjonalnie. Terapeuci, którzy pracują z młodzież mówią często, że osoby młode dają większą nadzieję, ponieważ są mniej zaburzeni oraz także sponiewierani przez życie. Zaś z drugiej strony młodzież ma znacznie mniejszy wgląd w siebie. Nie ma jeszcze struktur wykształconych funkcji poznawczych, które to odpowiadają za autorefleksję oraz wgląd. Dorośli to już mają. Młodzież jest przewidywalna mniej, ponieważ jest w okresie adolescencji i być może dlatego leczenie uzależnień młodzieży wydaje się większym wyzwaniem.
Okres nastoletni jest bardzo burzliwy w biologicznym aspekcie, społecznym, jak i psychologicznym. Takowy młody człowiek bardzo często podejmuje decyzję o rezygnacji z leczenia. Kończy się na tym, że przychodzi jedynie dwa czy też trzy razy do poradni i kończy terapię. Dorośli najczęściej są wytrwalsi. Podobnie wygląda to w przypadku stacjonarnych ośrodków. Dorośli nie rezygnują z leczenia tak szybko i często, jak osoby młodsze.
Nie możemy w leczeniu tym pominąć także wychowawczego aspektu. Terapeuta musi mieć znacznie szerszy zakres kompetencji w obszarze tym. Jednak w dalszym ciągu utrzymujemy, że jednoznacznie nie da się udzielić odpowiedzi na pytanie, czyje leczenie jest łatwiejsze. Ostatecznie o tym decyduje głębokość zaburzeń konkretnej osoby oraz oczywiście sama motywacja do zmiany.